
Depresja – czy to spektrum? Czy istnieje depresja wysokofunkcjonująca?
Spektrum autyzmu – to pojęcie znane coraz lepiej, opisujące niejednolite objawy zaburzeń autystycznych – od tych łagodnych, objawiających się np. wysoką wrażliwością, po skrajne przypadki, gdzie osoby cierpiące na autyzm nie są w stanie samodzielnie funkcjonować na co dzień. Czy to samo można powiedzieć o innych zaburzeniach psychicznych, np. depresji? Czy istnieje „spektrum depresji” oraz „depresja wysokofunkcjonująca”?
Spektrum depresji
Taki termin pojawiał się już w literaturze medycznej. Był użyteczny w momencie, gdy część naukowców zdała sobie sprawę, że depresja obejmuje znacznie szerszą paletę problemów niż określa to medyczna nomenklatura1. „Spektrum” to nic innego jak zbiór tych zjawisk rozpatrywany w całości. A zatem – pod pojęciem „depresji” mogą mieścić się zarówno kliniczne przypadki zaburzeń, jak i sezonowe stany depresyjne, które są łatwiejsze w leczeniu. Co więcej, zaburzenia ze spektrum depresji mogą się na siebie nakładać. Wszystko to sprawia, że choć termin „spektrum depresji” nie jest tak ugruntowany naukowo, jak „spektrum autyzmu”, dobrze oddaje problemy diagnostyczne wobec osób cierpiących na zaburzenia depresyjne.
Depresja – największa choroba cywilizacyjna XXI wieku – może przybierać różne oblicza i objawiać się na wielorakie sposoby. Niektórzy nie zdają sobie sprawy z faktu, że może kryć się za tzw. maskami. Maski depresji pozwalają ukryć pod postacią innych schorzeń rzeczywistą przyczynę stanu chorego. Depresja maskowana to problem znany psychiatrom i psychologom od dziesięcioleci, jednak diagnoza może być utrudniona ze względu na atypowość choroby.
Maski depresji – historia pojęcia i choroby
Depresja maskowana (znana również jako: depresja atypowa, depresja somatyczna, depresja ukrywana, subdepresja, ekwiwalent depresji, depresja bez depresji) to postać choroby, która wymyka się nawet klasyfikacjom ICD-10 bądź DSM-IV. Nie oznacza to jednak, że maski depresji nie stanowią poważnego problemu zdrowotnego. W latach 70. i 80. XX wieku rozpoznawano ją u pacjentów, którzy skarżyli się na objawy somatyczne, pozbawione jednak podłoża organicznego. Ostatecznie depresja maskowana przestała być uważana za właściwą diagnozę ze względu na pojemność tego pojęcia – po prostu obejmowała zbyt wiele schorzeń i objawów. Współcześnie u pacjentów, którzy mogą ukrywać się za maskami depresji, często oficjalna diagnoza to np. zaburzenia somatyzacyjne, zaburzenia somatoformiczne, zaburzenia psychosomatyczne, zaburzenia dysocjacyjne/konwersyjne, neurastenia lub hipochondria.
Depresja maskowana – objawy
Jak rozpoznać „depresję bez depresji”? Objawy, czyli maski depresji, na pierwszy rzut oka nie są kojarzone z klasyczną depresją. Można je podzielić na fizyczne, np. chroniczny ból (różnych partii ciała, od głowy po nerwobóle), zaburzenia snu, podwyższone tętno, zaburzenia miesiączkowania, problemy żołądkowe, zmęczenie; oraz objawy kognitywne i behawioralne, np. problemy z koncentracją, zaburzenia funkcji seksualnych, brak energii, wycofanie społeczne. Maski mogą obejmować również inne, mniej oczywiste zachowania i procesy. Chory na depresję może (nieświadomie) kryć ją pod „maską” problemu hazardowego bądź alkoholowego, uzależnienia od narkotyków, zakupoholizmu. Może również doświadczać świądu skóry, jadłowstrętu, zaburzeń widzenia, utraty masy ciała, bądź wręcz przeciwnie – kompulsywnie się objadać. Spektrum objawów, które mogą być w rzeczywistości maskami depresji, jest naprawdę szerokie.
Terapia i leczenie farmakologiczne depresji maskowanej
Przy odpowiedniej diagnozie maski depresji mogą zostać rozpoznane, a pacjent może odzyskać zdrowie psychiczne i fizyczne. Terapia, która towarzyszyć będzie leczeniu farmakologicznemu, jest podobna do terapii innych zaburzeń psychicznych. Połączenie odpowiednio dobranych leków antydepresyjnych oraz psychoterapii powinno przynieść skutki w postaci powrotu do zdrowia. Warto pamiętać, że w przypadku depresji maskowanej konieczne może być leczenie także zaburzeń jej towarzyszących, np. wymagana będzie terapia współistniejących uzależnień.
1 Miodek A., Szemraj P., Kocór J., Ryś A., Depresja maskowana – historia i współczesność. Pol. Merk. Lek. XXIII (133), s. 78-80, 2007.
2 Bschor T., Masked depression: the rise and fall of a diagnosis. Psychiatrische Praxis (29) s, 207-210, 2002.
Depresja wysokofunkcjonująca
Wszystko to sprawia, że można zadać sobie pytanie – czy istnieje coś takiego jak „depresja wysokofunkcjonująca”? Po raz kolejny mamy tu do czynienia z zapożyczeniem z innych obszarów badanych przez psychologów, m.in. autyzmu, gdzie mówimy o wysokofunkcjonujących osobach z zaburzeniami z tego spektrum. Wysoko funkcjonować może również alkoholik. Czy możemy zatem analogicznie powiedzieć, że istnieje depresja wysokofunkcjonująca?
„Uśmiechnięta depresja”
Ponownie – choć nie mamy do czynienia z terminem medycznym, pojęcie to idealnie opisuje osoby, u których depresja jest tak dobrze ukryta, że nie wpływa na ich codzienne funkcjonowanie. Niektórzy badacze podkreślają, że bardziej właściwym określeniem na ten stan jest dystymia, inaczej rozumiana jako depresja przewlekła. Objawy depresyjne nie osiągają tu takiego natężenia, które mogłoby na pierwszy rzut oka sugerować depresję. Są łagodniejsze, ale mają dłuższy przebieg. Dystymia dwukrotnie częściej dotyka kobiety niż mężczyzn, a jej przyczyny nadal nie są dobrze znane – mogą zależeć od czynników środowiskowych, genetycznych, biologicznych bądź psychologicznych2.
Objawy dystymii, czyli depresji wysokofunkcjonującej, to m.in.
- utrzymujący się obniżony nastrój bądź uczucie pustki,
- zaburzenia koncentracji,
- brak energii, zmęczenie,
- zmiany wagi bądź apetytu,
- problemy ze snem,
- niskie poczucie wartości.
W przypadku, gdy objawy te utrzymują się przez dłuższy czas (np. 2 lata), należy poprosić o pomoc specjalistę z zakresu zdrowia psychicznego. Indywidualne podejście do pacjenta pozwolić ocenić, czy do leczenia konieczna jest farmakoterapia, czy też wystarczy psychoterapia.
Podsumowanie
Choć termin „depresja maskowana” przestał być oficjalnie stosowany, nadal może wiele powiedzieć o złożoności depresji i jej obliczach. Znajomość pojęcia masek depresji pozwala lepiej zrozumieć tę chorobę. Jeśli my lub ktoś bliski doświadczamy objawów opisanych w powyższym tekście, warto zwrócić się o pomoc do specjalisty. Psycholog, psychoterapeuta lub psychiatra będą w stanie pomóc w rozpoznaniu powiązań zachodzących między naszym ciałem a umysłem.
1 Angst J, Merikangas K. The depressive spectrum: diagnostic classification and course. J Affect Disord. 1997;45(1-2): s. 31-40.
2 John Hopkins Medicine